Na drogę

Luksus w naturze: Odpoczywaj w naturze w Laskowej

Pod koniec sierpnia wybrałyśmy się do Laskowej w pięknym (i moim ulubionym) Beskidzie Wyspowym, by jak co roku (a czasem i co pół) świętować „dziewczyńskość”, oglądać teledyski z lat 90., spacerować i moczyć się w bani. Ta ostatnia atrakcja przeszła nam wprawdzie tym razem koło nosa, ale domki „Odpoczywaj w naturze” trafiają na moją listę miejsc, w których oddech od miasta przychodzi tak naturalnie jak słowa „Wannabe” Spice Girls. .

Jak informują właściciele obiektu, domki w Laskowej wybudowane zostały w 2021 roku z ekologicznych materiałów, z zachowaniem zasad zrównoważonego rozwoju. Usytuowane są na zboczu góry Groń w Beskidzie Wyspowym, a z każdego z nich rozpościera się przepiękny widok na górskie szczyty. Tyle obietnic, a rzeczywistość? Do Laskowej wyruszyłyśmy w piątek po południu (z Krakowa to zaledwie około 60 km) i zanim zdążyłyśmy wysiąść z auta, skomplementowałyśmy okolicę głośnymi „ochami i achami”. Tu naprawdę można odpocząć!

Spokój nie był mi jednak pisany od razu, bo dziewczyny zaskoczyły mnie oficjalnym przyjęciem do zainaugurowanego w styczniu 2024 roku Klubu Czterdziestek – prawie rok po urodzinach, ale za to z jaką pompą! Było dużo różu, hity Gwen Stefani, życzenia od „przewodniczek”, prezenty, śpiew i taniec. WI-FI wprawdzie odmówiła współpracy, ale zaprawione w bojach i wyprawach „w naturę” poradziłyśmy sobie i z tą niedogodnością. Domek wyposażony jest zresztą we wszystkie potrzebne meble, przedmioty oraz narzędzia i to „z górką”. Na dole znajduje się dwuosobowa sypialnia, na górze druga, otwarta, w której nocować mogą trzy osoby, a dwie kolejne umościć można na sofie przed telewizorem. W domku jest też oczywiście świetnie wyposażony aneks kuchenny, łazienka i wielki taras. Z boku budynku znalazłyśmy też balię, ale tym razem zabrakło nam na nią czasu, a i pogoda szybko zagoniła nas do środka. Sobota zapowiadała się zresztą bardzo aktywnie!

Zaledwie kilkaset metrów od domków przebiega Główny Szlak Beskidu Wyspowego, dwa kilometry dalej jest stadnina koni, a jeszcze dalej dwa stoki narciarskie, restauracje i piękne centrum Laskowej z uroczą ścieżką pełną zabaw, labiryntów i rebusów dla dzieci. Dzień zaczęłyśmy jednak od wyprawy na wieżę widokową Kamionna, z której ruszyłyśmy w stronę Pasierbieckiej Góry. Po zdobyciu bardzo niewielkiego szczytu (764 m n.p.m) dziewczyny miały jeszcze ochotę na więcej, ale wygrała wizja układania LEGO Spice Girls i moja tradycyjna już górska migrena 😉 Jeśli znosicie takie wędrówki lepiej niż ja, człowiek MORZE, to warto – Beskid Wyspowy jest piękny, niezadeptany, a przy tym łagodny i przyjazny.

Wieczór poświęciłyśmy już na Spice Girls i dziewczyńskie pogaduchy, ale rano znalazłyśmy jeszcze czas na kawkę, w trakcie której zgodnie przyznałyśmy, że dwudniowe wyjazdy nie mają sensu – za kilka miesięcy dziewczyński weekend zaczniemy już w czwartek 🙂

Piękna Laskowa

Dziewczyński wypad ze Spice Girls

Niezbędne „atrybuty”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *